18 Mar 2013

Jak uczyć się języków obcych i odnieść sukces? Adrian Bakalarz

0 Komentarzy

Fragment publikacji –

W jaki sposób się uczysz?

Czy najlepiej zapamiętujesz, kiedy słuchasz, widzisz, czy może wtedy kiedy coś robisz?

Generalnie największym nieporozumieniem jest błędne dobranie metody do wrodzonych predyspozycji. Twój mózg uczy się w określony sposób i najlepsze efekty uzyskasz dopasowując swoje metody do jego metod. Nie twierdzę, że stosując inne techniki niczego nie osiągniesz. Owszem, jakieś rezultaty będą. Niewspółmierne do włożonej pracy i pozostawiające niechęć. A przecież w końcu chodzi o to, żeby nauczyć się języka, a nie uczyć się go w nieskończoność.

Jeśli uczenie się kosztowało Cię zawsze sporo wysiłku, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że stosowałeś niewłaściwą metodę. Nieprawda, że nie masz zdolności językowych. Każdy je ma. Może nie masz wybitnych, ale nie dowiesz się tego, dopóki nie zaczniesz się uczyć w skuteczny sposób.

Niektórzy doskonale wiedzą, jak w najlepszy sposób zapamiętują materiał. Po prostu wiedzą i już, i potrafią to intuicyjnie wykorzystać. Inni pracują ciężko, jakby na przekór sobie, często naśladując metody innych, niekoniecznie skuteczne w ich wypadku.

Jeśli jesteś taką osobą i doskonale już wiesz, że nauka kojarzy Ci się ze stresem, a nie wiesz, co można zrobić, żeby tak nie było proponuję, żebyś przetestował, jak pracuje Twój mózg.

Po pierwsze przypomnij sobie jakąś historię tak dokładnie, jak tylko potrafisz.

Co pamiętasz najlepiej?

•Obraz – kolor, wielkość, ilość elementów.

•Dźwięki – słowa, szum wiatru, samochody, tramwaje.

•Kinestetykę – czujesz to co się działo, przypominasz sobie wrażenia w ciele.

Możesz też tworzyć mieszanki z przeważającą ilością określonych wrażeń. Tworzysz coś na kształt zakładek pamięciowych w jednym systemie zapamiętywania, a całą informację w innym. Pamiętasz na przykład samochód, a zaraz potem słyszysz hałas silnika, czujesz zapach benzyny. Albo pamiętasz tablicę i odczuwasz napięcie w żołądku. W takim wypadku obraz jest wyzwalaczem danych, które są przechowywane jako zespół wrażeń/odczuć.

Jak myślisz, jakie efekty uzyska osoba kodująca w ten sposób informacje z uczenia się z książki poprzez zwykłe czytanie? Z reguły powie „tak, tak, pamiętam. To było gdzieś w środku książki w ostatnim akapicie po prawej stronie. Ale co tam było…”. Im bardziej będzie się starała przypomnieć sobie zawartość akapitu, tym bardziej obraz strony będzie trudniejszy do przywołania.

Albo weźmy osobę, która wspaniale się uczy zapamiętując wszystko kinestetycznie czy słuchowo. Kinestetyk musi włożyć wiele wysiłku w przyswojenie informacji wzrokowej. On ją może nawet zapamiętać, ale będzie musiał włożyć wysiłek w praktyczne jej zastosowanie. Będzie musiał ja niejako „przetłumaczyć”. Tak samo z osobą kodującą informacje poprzez słuch. A jeśli osoba robi zakładkę w formie kinestetycznej, a całość pamięta słuchowo? Kiedy zapytasz ją o coś, czego nie pamięta może stwierdzić, że „czuje pustkę”. Niemalże w sposób dosłowny zakładka natrafia na pustą przestrzeń. Być może na przykład informacja została podana w inny niż słuchowy sposób.

Oczywiści są to generalizacje. Jeśli mamy dobrą pamięć wzrokową czy słuchową, zawsze jakoś coś zapamiętamy. Jeśli mamy bardzo dobre wszystkie rodzaje pamięci, wtedy po prostu będziemy odbierani jako ludzie bardzo zdolni. Problem zaczyna się wtedy, kiedy nie mamy wszystkich rodzajów pamięci w bardzo dobrej kondycji. Warto się wtedy zainteresować, z którego systemu korzystamy na co dzień, kiedy próbujemy się czegoś uczyć.

 

© Copyright for Polish edition by & ZloteMysli.pl

Data: 19.03.2007

Tytuł: Jak uczyć się języków obcych i odnieść sukces

Autor: Adrian Bakalarz

Skład: Anna Popis-Witkowska

Całość publikacji dostępna na: http://www.dobrametoda.com/ENG/ebook/Jak%20uczyc%20sie%20jezykow%20obcych.pdf

[do góry]